Naciągnięty mięsień jest bolesną, ale i bardzo powszechną kontuzją, która zazwyczaj nie jest groźna – o ile postępujemy z nią we właściwy sposób. Można w prosty sposób zminimalizować ryzyko naciągnięcia mięśnia. Czym jest oraz jak sobie radzić z takim urazem?
Nie tajemnicą jest, że mięśnie zbudowane są z włókien mięśniowych, określanych fachowo jako miofibryle. Struktury te mają zdolność do kurczenia i rozkurczania się, gwarantując tym samym możliwość do wykonywania ruchów. Niestety, w pewnych warunkach zdarza się, iż zostają one poddane działaniu sił przekraczających ich naturalne zdolności do adaptacji i włókna ulegają zerwaniu. Konsekwencją naruszonej tkanki jest rozwijający się stan zapalny. Włókna mięśniowe zrywają się najczęściej w miejscu ich łączenia ze ścięgnem, ponieważ tam nie wykazują takiej podatności na rozciąganie. Istnieją trzy stopnie tego rodzaju urazów:
naciągnięcie mięśnia – zerwaniu ulega mniej niż 5% włókien wchodzących w skład mięśnia;
naderwanie mięśnia – zerwanie więcej niż 5% włókien tworzących mięsień;
zerwanie mięśnia – pełne przerwanie mięśnia.
W momencie, gdy doszło do naciągnięcia mięśnia, pierwszym objawem tego urazu jest ostry ból uszkodzonego mięśnia. Wyjątkiem jest sytuacja, w której mięsień naciągnął prawidłowo rozgrzany sportowiec. Może on nie czuć bólu aż do kolejnego dnia po pojawieniu się urazu. Ból jest kujący i punktowy, a nasila go wszelki ruch i dotyk. Często pojawia się siniak, a także opuchlizna, ponieważ wraz z wystąpieniem naciągnięcia mięśnia może wystąpić krwawienie z uszkodzonej tkanki. Siła mięśnia oraz możliwości poruszania nim są ograniczone, jednak w nieznaczny sposób w porównaniu do poważniejszych stopni uszkodzenia mięśnia.
Kwestią nie do końca jasną u wielu osób jest to, czy naciągnięty mięsień należy chłodzić, czy rozgrzewać. Wszystko zależy od czasu po pojawieniu się urazu – bezpośrednio po naciągnięciu mięśnia zalecane jest jego chłodzenie, aby ograniczyć obrzęk. Ciepły okład przydaje się dopiero później, nie wcześniej niż dobę po wystąpieniu urazu, gdy tkanki rozpoczynają regenerację. W leczeniu naciągniętego mięśnia warto wspomagać się preparatami o działaniu przeciwbólowym, jak i przeciwzapalnym. Rekomendowanym preparatem cieszącym się pozytywną opinią wśród klientów jest ibuprom sport żel. Co więcej, szczególnie pozytywny wpływ na regenerację uszkodzonych tkanek ma arnika górska, dlatego warto zwrócić uwagę na kremy i maści zawierające wyciąg z tejże właśnie rośliny.
Ponadto należy unikać nadwyrężania mięśnia, który doznał kontuzji – w pierwszych dniach jakikolwiek ruch powinien zostać ograniczony do minimum, a kolejno należy stopniowo zwiększać maksymalny wysiłek fizyczny, w celu pozwolenia włóknom mięśniowym na regenerację. W przeciwnym wypadku uraz może się odnowić.
Gdy ból nie będzie ustępował, niezwłocznie należy skontaktować się z lekarzem, gdyż może być to oznaką naderwania, bądź zerwania mięśnia, którego nie da się zwalczyć domowymi sposobami. W takiej sytuacji warto również wykonać dodatkowe badania, aby upewnić się, iż nie powstały dodatkowe komplikacje, takie jak uszkodzenie naczyń krwionośnych w mięśniach czy złamanie kości.